...

sobota, 10 marca 2012

Prolog .

Życie. Czym ono jest? Jakimś dziwnym przerywnikiem w naszym istnieniu. Przerywnikiem, w którym sami możemy kierować swoim losem. Przecież wcześniej byliśmy niczym, jak i również będziemy niczym. A nicością nie da się kierować, nieprawdaż? Czasem wybieramy taką, a nie inną drogę. Czasem mamy problemy i staramy się je rozwiązać, a czasem staramy się od nich uwolnić i o nich zapominać. Ale czy kiedy wszystkie nasze dotychczasowe problemy znikną, to nie pojawią się już za chwilę następne? Czy to wszystko ma sens? Nasze życie jest jednym wielkim kłopotem. Nie ma dnia bez dylematu. Czy problemy sprawiają , że życie jest ciekawsze? A może ono jest aż nadto nimi przesycone? Huh, kolejny temat do przemyśleń i wywodzeń. Kolejny dylemat. 


*

Niska dziewczyna siedziała na ławce pod zadaszonym przystankiem i wsłuchiwała się w rytm muzyki lecącej z jej słuchawek podłączonych do iPoda. Na głowie miała kaptur od czarnej, ciepłej bluzy, a w myślach przeprowadzała dyskusję z samą sobą. Kim ma być? Czy dobrze robi? Zadaje się z właściwymi ludźmi? Na te tematy miała odrębne zdanie niż jej rodziciele. Uważali, że stoczyła się już najniżej jak mogła. Cóż , to ich opinia. Dziewczyna jednak szybko przepłoszyła te myśli ze swojej głowy. Teraz bezczynnie wpatrywała się w przestrzeń przed nią, którą wcześniej zasłaniał jej bus, którym miała odjechać do znienawidzonej, nie tylko przez nią, szkoły. Dziewczyna westchnęła cicho. Była tak pochłonięta swoimi myślami, że kompletnie zapomniała po co tu jest. Miała iść do szkolnej placówki, ale skoro pojazd i tak już odjechał, to po co? Wstała, otrzepała się i ruszyła wolnym krokiem w kierunku budynku szkoły. Jednak cel jej podróży był inny. Jej pragnieniem było tylko teraz znalezienie się jak najszybciej na właściwym miejscu. Po około 15 minutach drogi doszła do małej, ciemnej uliczki, na której końcu znajdował się stary, dosyć zrujnowany już domek. To właśnie tam spędzała najwięcej czasu ze swoimi znajomymi. To właśnie tam wyrosła na kogoś kim teraz jest. Małą, bezduszną, wiecznie krytykującą wszystko i wszystkich smarkulę . . .




______________________________________________________________________________
Jak wam się podobało? Uh, to nie mój debiut, ale jednak jakieś mam dziwne odczucia. Nie wiem czy ten blog powinien istnieć. Przepraszam za błędy lub styl. Ocenę zostawiam wam. Tylko błagam, nie wygwizdajcie mnie na starcie.





7 komentarzy:

  1. świetne, świetne, to bd z pewnością świetne opowiadanie :* nie przejmuj się tym co o tym myślisz, tylko pisz dalej! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Debiut udany oby tak dalej


    www.pmachol.cba.pl
    Wejdziesz i czy skomentujesz bloga ?!
    Blog - pamiętnik - może ci się coś przyda
    Możesz też znaleźć jakieś porady

    OdpowiedzUsuń
  3. Huhu zaczyna sie bardzo ciekawie. Wg jesteś genialna. Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. O świetny bd przychodził częściej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. super ciekawie sie zaczyna... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super Ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ciekawe

    OdpowiedzUsuń